Znany bloger Michał Olech znalazł się w centrum kontrowersji po tym, jak na Twitterze publikował okładki tygodników przed ich oficjalną premierą. Wszystko to było możliwe dzięki infekcji informatycznej wydawców, którzy nie zabezpieczyli swoich materiałów.

Wydawnictwa Wprost oraz Do Rzeczy postanowiły działać i zażądały od Olecha przeprosin oraz zadośćuczynienia w wysokości 50 tys. zł. Po stronie wydawców stanęła Agora, podczas gdy Olech zyskał wsparcie społeczności internetowej.

Jak zauważa Jacek Kowalski w wyborcza.pl, ta sprawa jest bez precedensu. Bloger, publikując na natemat.pl, wykorzystał techniczny trik, co wywołało burzę wśród wydawców i ich czytelników.

Najnowsze wiadomosci ⚡📰